Tak, jak zaczynaliśmy zwiedzanie - najpierw Unteres Belvedere (Dolny Belweder), ten starszy :)
Przepiękne rzeźby na taflach wody. Projekt ogrodu zakładał duże podobieństwo do tego, otaczającego Wersal.
I brama, którą weszliśmy na ten piękny teren, od strony ulicy Rennweg.
O jakie wspaniale wakacje! Ostatnie zdjecie - swietne, lubie takie kadry :)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki, miło powspominać Wiedeń, to bardzo czyste i zadbane miasto, mieszkańcy zdają się nigdzie nie spieszyć, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń