Własnoręcznie wykonany, pierwszy w moim życiu, lampion z dyni!!!
... czyli z wędrówek i podróży zdjęcia własne. Wykonane lustrzanką cyfrową Olympus E-520 i aparatem SONY Cyber-Shot DSC-W730. Zapraszam do oglądania.
video
czwartek, 31 października 2013
środa, 30 października 2013
Brighton - Royal Pavilion 19.10.13
W Brighton znajduje się najważniejszy na Starym Kontynencie przedstawiciel stylu indosaraceńskiego - budynek o nazwie Royal Pavilion.
Zbudowany na polecenie króla Jerzego IV, obecnie pełni rolę muzeum.
Park wokół pałacu pozwala w towarzystwie przyrody podziwiać architektoniczne połączenie elementów indyjskich, chińskich i pochodzących ze świata islamu.
wtorek, 29 października 2013
Brighton Pier 19.10.13 Angielskie molo
Z wybrzeża klifowego niedaleko już do nadmorskiej miejscowości Brighton.
Czytelnicy książek Jane Austen kojarzą ją z "Dumy i uprzedzenia". Właśnie do Brihgton wyjechała Lydia Bennet w towarzystwie żony pułkownika Forstera, aby szukać wrażeń: "Dla Lydii wizyta w Brighton była ucieleśnieniem wszystkich marzeń i przyjemności. Oczami wyobraźni widziała już ulice tego skąpanego słońcem kąpieliska przepełnione oficerami."
Obecnie miejscowość przepełniona jest turystami, którzy szczególnie chętnie spędzają czas na tutejszym molo - Brighton Pier, otwartym w 1899 roku. Molo ma 524 metry długości. Znajduje się na nim pałac rozrywki, pełen różnorodnych gier kuszących łatwą wygraną, na samym końcu zaś można poszaleć w małym wesołym miasteczku.
Brighton często nazywane jest "London-on-Sea", pewnie dlatego i tu znajdziemy koło obserwacyjne, ze względu na bliskość świętowanego hucznie w Anglii Halloween, odpowiednio udekorowane przerażającymi postaciami :)
piątek, 25 października 2013
Śmiertelnie piękne brytyjskie klify 19.10.13
Niedaleko miejscowości Eastbourne, na południowym wybrzeżu Anglii można podziwiać groźne piękno kredowych klifów. Największy z nich, nazwany Beachy Head (od francuskiego słowa beauchef - piękny cypel) wznosi się na wysokość powyżej 160 metrów.
Nieodłącznym składnikiem krajobrazu jest 43-metrowa, pomalowana w biało-czerwone pasy, latarnia morska. Ze względu na częste występowanie opadów i mgieł, które ograniczają widoczność, została tu umieszczona na początku XX wieku.
Klif był tłem dla kilku produkcji filmowych. "Wystąpił" m. in. w początkowych scenach "W obliczu śmierci" z Jamesem Bondem i teledyskach The Cure.
Wybierany jest jednak nie tylko przez fotografów, filmowców, czy malarzy, ale także przez samobójców. Życie odbiera tu sobie około 20 osób rocznie.
W niedalekiej odległości od klifu znajduje się zgrupowanie podobnych form skał kredowych o wdzięcznej nazwie Seven Sisters.
Subskrybuj:
Posty (Atom)